“Sen, z którego musimy się przebudzić obejmuje obojętność, próżność, niemożność nawiązania autentycznie ludzkich relacji, brak troski o ludzi samotnych, opuszczonych i chorych. Oczekiwanie na Jezusa musi się zatem przełożyć na zaangażowane czuwanie” – mówił Franciszek. “Chodzi przede wszystkim o zdumienie działaniem Boga, Jego niespodziankami i danie Mu pierwszeństwa. Czuwanie oznacza także wrażliwość na bliźniego znajdującego się w trudnej sytuacji, pozwolenie, aby wyzwaniem były dla nas jego potrzeby, nie czekając, aż on czy ona poprosi nas o pomoc, ale nauczenie się uprzedzania, wyprzedzania, tak, jak Bóg zawsze czyni wobec nas“.